KOP Rodło Kwidzyn - Pomezania Malbork - 3 : 1 (0 : 0)
Bramki Rodło: Felski (x2), Sontowski
Bramka Pomezania: Cicherski
Rodło Skład:
Żuk - Gawroński(80' Jesiołowski), Reutt, Maluchnik, Synakiewicz, Obiała, Juchniewicz, Tayo(60' Borowiecki), Sontowski, Felski, Szalkowski.
Pomezania Skład:
Skopiak - Owsianik, Cicherski, Czarnecki, Trussner, Gdela, Kolor, Wilk, Polus, Sobieraj, Piechota(46' Szostek)
Rezerwowi:
Klein, Dryjas, Rychlik, Szostek, Statkiewicz, Wróblewski, Przybysz
Relacja.
Wielkie Derby Powiśla rozpoczęły się z opóźnieniem ze względu na późny przyjazd trójki sędziowskiej. Te derby miały dodatkowy smaczek w postaci trenera kwidzyńskiego zespołu czyli Pana Tomasza Mazurka, który pochodzi z Malborka a wcześniej prowadził między innymi zespół Pomezanii Malbork. Jak przystało na Derby Kibice dopisali zarówno nasi jak i przyjezdni, przez co Derby nabrały typowego charakteru.
W pierwszej połowie na boisku jednak niewiele się działo. Walka toczyła się głównie w środku pola i o każdy centymetr boiska. Warte odnotowania są jedynie dwie akcje po których mogły paść bramki. Jedna ze strony Kwidzynian kiedy to w zamieszaniu pod bramką Skopiaka zakotłowało się a ostatecznie piłka minęła światło bramki. Druga ze strony gości którzy po strzale jednego z zawodników mogli objąć prowadzenie jednak na posterunku był Tomasz Żuk, który sparował piłkę na słupek a ta po słupku wyszła na aut bramkowy.
W drugiej połowie natomiast zaczęło się więcej dziać. Już w 48 minucie po akcji z lewej strony w pole karne wpada Sontowski, zostaje faulowany a sędzia wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi Felski, który pewnym strzałem pokonuje bramkarza Pomezanii. Trzy minuty później mamy 2:0 ponownie za sprawą Roberta Felskiego, który pięknym strzałem kończy akcję Kwidzynian. W 63 minucie piłkarze Pomezanii tak nieporadnie wybijają piłkę, że ta trafia pod nogi Damiana Sontowskiego. Damian zagrywa do Szalkowskiego, który wbiega w pole karne i odgrywa do Santosia. Santoś główkuje a po drodze piłka odbija się jeszcze od zawodnika Pomezanii i wpada do siatki. Prowadzenie 3 : 0 i chyba nie było na stadionie osoby, która pomyślała, że te derby możemy przegrać. Kiedy wszyscy myśleli, że takim wynikiem skończy się to spotkanie Zawodnicy Pomezanii wywalczyli rzut karny, po zagraniu ręką jednego z naszych obrońców. Rzut karny na bramkę zamienił Cicherski. Do końca spotkania wynik, nie uległ już zmianie chociaż jeszcze jedną dobrą okazję mieli malborczycy. Po dośrodkowaniu w pole karne Żuk minął się z piłką, która jednak na tyle zaskoczyła zawodnika Pomezanii, że nie zdołał umieścić jej w siatce.
Warto podkreślić także postawę naszych kibiców, którzy licznie przybyli na mecz i skupili się na dopingowaniu naszej drużyny. Oby takich meczów z taką atmosferą oraz taką ilością kibiców było więcej.
Trener Mazurek tak podsumowuje spotkanie:
"Ogromną satysfakcję sprawili mi moi zawodnicy. Pokazali w dzisiejszym spotkaniu wolę walki. Zrealizowali założenia taktyczne w 100% i stworzyli świetne widowisko w tak prestiżowym meczu. Wielkie podziękowania należą się również zarządowi, burmistrzowi miasta za to, że ten mecz derbowy mogli obejrzeć kibice."