- autor: rodlokwidzyn2011, 2011-10-07 18:36
-
W niedziele 3 października piłkarze juniora D1 podejmowali na własnym boisku zespół Jurand Lasowice Wielkie. Drużyna gości ma 4 pkt na koncie i dopiero 8 miejsce w tabeli, ale na boisku ta różnica nie była widoczna.Więcej w rozwinięciu newsa.
Przez całą pierwszą połowę toczyła się wyrównana walka i obie drużyny miały swoje okazje. Sebastian Gwóźdź trafił w słupek. Wiele strzałów w ostatniej chwili zostało zablokowanych przez obrońców. Strzały z dystansu również nie znalazły drogi do bramki. W drugiej połowie zaznaczyła się lekka przewaga kwidzyniaków, czego efektem były...kolejne dwa słupki. Rzuty wolne, przynoszące we wcześniejszych meczach bramki, w tym dniu nie były naszą mocną stroną. Około 52 minuty rzut różny i strzał Gwoździa dały nam prowadzenie. Niestety nie na długo. Rozluźnieni nasi gracze stracili po 2 minutach bramkę. Zrobiło się nerwowo. Nie zabrakło jednak naszym zawodnikom zimnej krwi i grali do końca, spychając przeciwnika co raz bardziej do defensywy. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry na strzał zdecydował się Przemysław Kamieniecki. Nie udana próba skierowała piłkę w pole karne gdzie w ogromnym zamieszaniu odnalazł się Kamil Hebda, który uderzeniem "z czuba" trafił w słupek, po czym piłka wpadła w końcu do bramki. Pech opuścił nas w ostatniej chwili. Zwycięstwo 2:1 i wielkie gratulacje dla chłopców za ambicję i grę do końca.