- autor: rodlokwidzyn2011, 2011-09-21 07:54
-
Dostępna jest już relacja z meczu rozegranego przez nasza drużynę Juniorów Starszych z Cartusia Kartuzy dnia 17.06.2011. Wygranego w stosunku 4:3, dla naszego zespołu. Więcej w rozwinięciu newsa. Zapraszam do czytania i komentowania.
W dniu 17.09.2011 juniorzy starsi Mirosława Synakiewicza rozegrali kolejny
mecz w PLJA. Przeciwnikiem na terenie Kartuz była Cartusia Kartuzy. Mecz
zakończył się wynikiem 4:3 dla piłkarzy Rodła, do przerwy wynik widniał 3:1
dla naszego zespołu.Mecz miał trochę dziwny przebieg, gdyż po 25 minutach
gry prowadziliśmy już 3:0 po bramkach: 1:0-Mateusz Górka(asysta Przemek Lewandowski),2:0-Nikodem Szalkowski( asysta Mateusz Górka),3:0 - Nikodem Szalkowski(asysta Paweł Strzelecki). Niestety kiedy wydawało się, że mecz jest pod naszą kontrolą wtedy to nasi zawodnicy zaczęli lekceważyć przeciwnika grając zbyt indywidualnie.W efekcie gospodarze pod koniec pierwszej połowy przejęli inicjatywę czego skutkiem była strzelona bramka na 3:1 (po błędzie bocznego obrońcy) na minutę przed zejściem do szatni. Po przerwie zespół Cartusi natchniony strzeloną bramką ruszył do ataku, co w konsekwencji przyniosło im kolejna bramkę i zrobiło się 3:2. W szeregi naszego zespołu wkradła się nerwowość czego efektem był kolejny błąd. Tym razem naszego bramkarza, który wychodząc do narożnika pola karnego zupełnie bez potrzeby sfałlował zawodnika gospodarzy, a sędzia podyktował rzut karny. W tym momencie na 15 minut przed końcem meczu wynik widniał 3:3. Nasi zawodnicy zabrali się ostro do pracy i przeprowadzili dwie groźne sytuacje, gdzie po jednej z nich, po zagraniu Przemka Lewandowskiego do Mateusza Górki i wyjściu tego ostatniego sam na sam z bramkarzem pokonał go strzałem technicznym ustalając wynik spotkania na 4:3 dla naszej drużyny.
Podsumowując:" Można powiedzieć,że nasi zawodnicy sami sobie sprawili ten horror,gdyż prowadząc tak wysoko nie można dopuszczać do tak nonszalanckiej gry. Składam podziękowania swoim zawodnikom za wygrany
mecz,ale co do samej gry mam duże zastrzeżenia (jeżeli chodzi o ten mecz) -powiedział trener Mirosław Synakiewicz ". "PAMIĘTAJCIE JA JESZCZE CHCĘ TROCHĘ POŻYĆ !!!" - dodał