- autor: rodlokwidzyn2011, 2011-09-18 18:14
-
W dniu dzisiejszym nasza drużyna rozegrała spotkanie na wyjeździe z drużyną Orła Subkowy. Zespół Rodła zwyciężył 2 : 0, a bramki dla naszej drużyny zdobyli Pruszkowski oraz Sontowski. W rozwinięciu newsa relacja z meczu. Zapraszam do komentowania.
Skład Rodła:
Remigiusz Zalech, Przemysław Maluchnik, Adrian Lalewicz, Paweł Sobotka, Jacek Graczyk, Sławomir Gawroński, Patryk Obiała, Fayose Olalekan Temitayo (85" Adam Trukawka . Radosław Rutka (75" Damian Sontowski), Maciej Laszkiewicz, Maciej Pruszkowski (75" Piotr Cetnarowicz )
Jak można było się spodziewać po statystykach Orzeł, okazał się drużyną dobrze zorganizowaną w grze obronnej. Przed tą kolejką była to ekipa, która straciła najmniej bramek. Warunki atmosferyczne nie pomagały w konstruowaniu akcji, mocno wiejący wiatr utrudniał piłkarzom konstruowanie akcji. Pierwsza połowa nie obfitowała w sytuacje podbramkowe, walka toczyła się o prymat w środku pola. Po przerwie na plac gry wybiegła inna ekipa z Kwidzyna. Zdecydowanie przejęła kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Zdominowała środek pola, czego zasługą była dobra gra defensywnego pomocnika Radka Rutki. Ten wykazał się niesamowitym zaangażowaniem i poświęceniem. Oczywiście trzeba nadmienić, że cały blok defensywny był skoncentrowany i zorganizowany bardziej niż miało to miejsce na początku ligi. Kilka pojedynków, jeden na jeden piłkarze Rodła wygrywali nie pozwalając stworzyć sytuacji przeciwnikom. Zdaje się, że zawodnicy z Rodła uświadomili sobie, że nie grają o utrzymanie w lidze.Kilku z nich udowodniło, że mają większe aspiracje. Oprócz Radka, oczywiście zdecydowanie bohaterem meczu okazał się Sławomir Gawroński, który po swoich indywidualnych akcjach obsłużył świetnym dośrodkowaniem najpierw Maćka Pruszkowskiego, Który wykazał się świetnym instynktem pod bramką przeciwnika umieszczając piłkę w długim rogu bramkarza a potem Damiana Sontowskiego doskonale wbiegającego na krótki słupek, który technicznym strzałem ustalił wynik meczu. Nadmienić trzeba że Rodło w ostatnich 10 min. meczu miało jeszcze z cztery sytuacje sam na sam z bramkarzem . Bohaterem tych akcji był Tayo wracający po kontuzji. Abstrahując od tematu cieszy dobra gra defensywy Rodła.